gru 03 2002

Rafał...


Komentarze: 12

Hm...dzis napisze o pewnej osobie, która weszla w moje życie z dnia na dzień, ale chyba pozostanie w nim na dlugo...Zadzwonil do mnie niedawno - zaskoczyl mnie, tak bardzo sie cieszylam :) Poznaliśmy sie na kolonii, nie mieszka w moim miescie, ale niedaleko. On byl pierwszym chlopakiem, któremu zaufalam tak bezpodstawnie...wiedzialam że to moja bratnia dusza, moglam mu powiedzieć doslownie o wszystkim i mówilam...rozmawialiśmy na bardzo różne tematy, to taki swietny chlopak, inteligentny, obraca sie w towarzystwie, nie koniecznie dobrze postrzeganym przez innych ludzi...ale jacy sa oni nie wiem, wiem jaki jest On...bardzo sie ciesze, ze go poznalam. Po kolonii utrzymywaliśmy ze sobą kontakt przez neta, no i byl u nas w Godapi, przyjechal do mnie i do kumpeli. Jest jedna rzecz, z ktorej on chyba nawet nie zdaje sobie sprawy...napisal mi kiedyś komentarz na blogu, po ktorego przeczytaniu lzy mi poleciealy...w tej jednej chwili czulam sie spelniona. Co takiego napisal, moze na pozór nic takiego, jednka dla mnie to zajebiście dużo: "czytając to, rozmawiajac z tobą, patrzac na twoje niektórea zachowania czasami myśle, że jestem podobny do ciebie, ale nawet nie przypuszczasz ile bym dal, żeby choć w polowie być takim jak ty czlowiekiem" i w tym monecie wymieklam...dzięki Rafal za wszystko...nigdy Cie nie zapomne...i to jest tylko Twoja zasluga, to Ty sam zapisaleś sie w mojej pamieci...

tylko_ola : :
12 grudnia 2002, 07:30
powiem tylko tyle buhahahahahahahhahahahhahahahah...
12 grudnia 2002, 06:27
A ja pozdrawiam Was:o))))))))))))
ONI
03 grudnia 2002, 22:27
badz pozdrowiona...
03 grudnia 2002, 21:43
buahhahahahahhahahhahahah...
03 grudnia 2002, 19:55
ONI tez Cie pozdrawiaja...
03 grudnia 2002, 19:16
buahhahah pozdrawiam WAS :)
anarchysta
03 grudnia 2002, 16:29
A ja się uśmiechnę..... po przeczytaniu washych zażartych dyskusji..... ;).... PozdroofkA......
03 grudnia 2002, 16:27
cicho... bo jeszcze ktos to uslyszy i wtedy dopiero kicha bedzie...
03 grudnia 2002, 16:25
Normalny tak ci zależy żebym cie dobrze odebrała jak na zeszłorocznym śniegu...nie musisz sie bawić w kamuflarze :P i wirzyć mi sie nie chce że ejsteś skłonny do wzruszeń buahahhaha, nie żartuje, wiem, że nie ejsteś chamem...ale wiem że z dziwnych względów kwas ci sie do tego przyznać...pozdrowionka i całuski :)))))))) buahahhah
03 grudnia 2002, 15:35
a wiesz czego mi brakuje obok tych "wielkich cytatow i mysli" - na boku bloga?... "ludzie to idioci" by normalny :D... zartuje... fajne mysli... brr... jeszcze troche a sie od Ciebie zaraze czyms pozytywnym!!!... teraz ja tragizuje... chyba az TAK zle ze mna nie bedzie?... (ja to mowie z usmiechem, i tak tez to odbierz, bo nie wiem jak do Ciebie mowic tak, bys mnie zle nie odebrala)
03 grudnia 2002, 15:30
no i caluski i papataki!!!...
03 grudnia 2002, 15:29
pierwotnie komentarz mial zabrzmiec: "zal mi dupe scisnal"... i bylby na serio - bo bym sie wzruszyl nawet (no coz, mowilem, ze jestes do "kogos" naprawde podobna)... ale to by bylo zbyt wulgarne, jak na te notke... wiec... nie wiem jeszcze ile wytrwasz jako idealistka - ale mam nadzieje, ze nie bedziesz musiala walczyc o swoje idealy zbyt ciezko i ze nia pozostaniesz mimo wszystko... (gdyby wszyscy byli realistami, byloby nudno jak nie wiem co - a nuda jest gorsza niz dramatyzm w moim mniemaniu)

Dodaj komentarz