lis 26 2002

Świt....


Komentarze: 5

Wstal nawy świt...ale za oknem nie ma jednoznacznej odpowiedzi...Jest świetliście, ale istoty światla czyli slońca nie widać....W moje myśli wkrada się ziąb, którego nie czuje...Zastanawiam sie, czy to kolejny poranek bez nadziei....czy ja potrzebuje nadziei... przeciez nie jestem naiwna...wiec po co mi nadzieja....czyżby, po to aby przeżyć następny dzień....i....jutro znowu dać się obudzić porankowi.....pelnemu slońca porankowi....?

tylko_ola : :
28 listopada 2002, 14:44
świat jest pełen złudzeń....może to czyni go czasami ładniejszym niż jest w rzeczywistosci...pozdrawiam... :)
heartland
28 listopada 2002, 08:28
po prostu zgaduję, a może mam tylko takie wyobrażenie ludzi, których rzeczywiście nie znam? Ale będę się upierał że to kim się "jest" czasem można wyczytać z tego co się "mówi". Uff wyszło cholernie poważnie ;-) dzięki za Twoje odzewy. pzdr
27 listopada 2002, 15:26
heartland....w sumie to mozesz mieć racje...tylko, że Ty mnie wogólnie nie znasz..skąd wiesz że ejstem kimś....bo to takie oczywiste....bo każdy jest kimś....gówno prawda..."nie wystarczy powiedzieć "jestem" trzeba jeszcze być"...ja też Cię pozdrawiam :) a cio do Ciebie Tomek to wbrew pozorom ja też jestem idealistka...ale ja do tego mam świadomość, że ideały w które wierze, nie mają racji bytu...nigdy nie zajstnieją w realnym świecie...bo poza tym, że jestem idealistą jestem jeszcze realstką...a to co mówie....hmm...nie musisz sie z tym zgadzać...hm...własciwie to sie nie zgadzasz, hehe pozdrowionka :)
27 listopada 2002, 10:55
hmmm....moj komentarz nie dotyczy tej bezposrednio notki tylko tego co mowisz zwykle(jak wiesz lubie dyskutowac;) ) no wiec wyrazasz sie niepohlebnie o swiecie czasem odzrzucasz tez anarchie twierdzac ze nie ma szans zeby taki swiat powstal...owszem ,swiat idealny nie powstanie nigdy ale poprzez dazenie do jego stworzenia mozemy chociaz ulepszac ten obecny...hmmm...jeszcze o tym pogadamy...:)
heartland
27 listopada 2002, 08:57
to co napiszę będzie trochę od czapy ale jednak... czytuję czasami to co piszesz i wiedz że twoje poczucie wyobcowania i inności nie jest dziwaczne, tak naprawdę w tzw. "tłumie szarych ludzi" prawie każdy jest dziwny, czasem mniej (lub bardziej) szalony, wszyscy czegoś szukają, rozpaczliwie albo na zimno i z wyrachowaniem. nie jest to powód do ich deprecjonowania, trzeba tylko wybrać wśród nich to co odpowiada nam najbardziej. ja stwierdziłem, że ludzie normalni w potocznym tego słowa znaczeniu mnie nie interesują, sam jestem pokręcony i muszę się z tym pogodzić. Ty też jesteś KIMŚ i niech tak zostanie bo dobrze ci z tym. Pozdrawiam.

Dodaj komentarz