lis 22 2002

Dziwaczenie...hm....może i tak ale kogo...


Komentarze: 7

Jestem mistrzynią w dziwaczeniu, tak więc i dziś znalazlam cos moim zdaniem wyjątkowego...Bylam na imeninach u cioci, jak zwlke tlumy ludzi których prawie nie znam, ciagle dyskusje na temat polityki, ludzi, sąsiadów itp., ale posród tego wszystkiego mala dziewczynka - Renatka...Bawila sie ze wszystkimi dziećmi, ja przyszlam sie z nimi przywitać, zaczęlam z nią rozmawiać i zaraz sobie poszlam do innego pomieszczenia, chwile posiedzialma i przyszla do mnie mala Renatka. Zaczelyśmy rozmawiać zapytalam,  ją skąd ona tak wlasciwie jest ona wymienila nazwe jakiejś wioski niedaleko stąd, mniejsza o to....Momentalnie posmutniala...powiedziala, że jej jest tam smutno, że ejst sama, nie ma z kim sie bawić....te malutkie czteroletnie dziecko zaczęlo mi sie żalić...mówia z takim przejęciem...jej oczka przed momentem lekko sie do mnie uśmiechające...posmutnialy...glosika zacząl leciutko drżeć....patrzylam na nią z takim wspólczuciem...rozbroila mnie...dizwnie sie poczulam...moze to śmieszne ale ta mala dziewczyna zauwala mi....przynajmniej ja w to wierze....

tylko_ola : :
23 listopada 2002, 17:40
Tomus zdaje Ci sie....a co do Franusia to mi osobiście też bardziej podoba sie Kubuś wiec już tak zostanie i ani mru mru...hehhehe...pozdrawiam :)
anarchysta
23 listopada 2002, 11:50
Dziś pofdoba mi się imie Kubuś....... ;).... ale to tak na marginesie....... ;)... PozdroofkA......
22 listopada 2002, 22:46
Ciekawa sprawa...wiesz ,Ty jestes taka...gleboka ,czesto ruszaja Cie takie wydawaloby sie banalne i proste sprawy ,tymczasem kiedy mowisz o tym to wszystko wydaje sie takie...takie...no glebokie po prostu...:)
22 listopada 2002, 22:11
Franuś chyba siem w tej kwestii rozumiemy...pozdrawiam...
anarchysta
22 listopada 2002, 21:59
On tesh zaufał..... powiedzial.... mi..... gówniarzowi (wtedy)...... powiedział..... Boże..... a potem...... potem było jush tylko gorzej.... potem wshyscy płakali.... tylko nie ja... ja iwedziałem co sie stalo..... czemu to zrobił.... płakali.... żałoba.... udawani przyjaciele... klamstwa..... ech....

MOŻESH ZWAĆ MNIE FRANCISHEK...... ale tylko jeśli chcesh..... ;).... albo KincioL....
22 listopada 2002, 21:34
hm....
edzia
22 listopada 2002, 21:27
to takie wzruszajace:) chlip chlip

Dodaj komentarz