Nocne refleksje...
Komentarze: 6
Nie moglam spać w nocy...Nie wiem czy to ten film...nie pozwalal mi odejsć w blogostan snu...nieświadomości...czy może ja sama wywieralam na sobie takie cisnienie...nie wiem. Jednak zaczęlam sie zastanawiać..."gdzie widzisz siebie za pięć lat...?" pytanie z filmu...W pokoju bylo ciemno...spojrzalam w okno...momentalnie do glowy przyszedl mi tekst piosenki "...tak jak jest teraz na pewno nigdy juz nie będzie...". Patrzylam w okno i mialam dwuznaczne uczucia...zdawalam sobie sprawe, że ten widok jest pierwszym i ostanim jaki widze...bo tak jak jest teraz juz nigdy nie będize....i jednocześnie caly czas mialam w podświadomości pytanie...co będe robić za pieć lat...? Hm...jednak dzis...kiedy w dalszym ciągu nie znam na nie odpowiedzi...ciesze sie...przeciez caly czas ucze sie żyć tak, jakby jutra mialo nie być...
Dodaj komentarz