Notka o niczym - tak nie o nikim tylko...
Komentarze: 9
Hmm.....we wczorajszej skasowanej juz notce napisalam, że nie wiem co jest prawda, a co klamstwem....dzis kiedy nastal nowy poranek wiem już....to chyba przyszlo ze świtem, ale nie switem pelnym nadziei.....ze świtem pelnym prawdy.....Sama nie wiem o co mi czasem chodzi, a to tylko dlatego, ze wlaśnie w tych niewygodnych, trudnych sytluacjach poznaje siebie. Coś cholernie mnie ostatnio wzięlo na odkrywanie tej pieprzonej prawdy i każdego nowego dnia, dowiaduje sie coraz gorszych rzeczy....czy to mnie przeraża...? Nie to mnie smuci, bo chyba w końcu kazdy chcialby być kimś....
Dodaj komentarz