Archiwum 04 grudnia 2002


gru 04 2002 Pseudo refleksje...
Komentarze: 10

Jestem chora i siedze sobie w pusym domu...myśle...Bylam przed chwilą na paru innych blogach, zastanawiam sie nad nimi. Ludzie piszą, że nie mają wplywu na to kim są, jakie jest ich życie...a ja im mowie, że mają. Tymczasem niedawno bylma tak bardzo do nich podobna...Zauważylam, ze mądra to ja jestem żeby komuś powiedziec co myśle...jednak te same slowa powinnam kierować do siebie. Myślalam też nad końcem i początkiem. Wiadomo, niedlugo koniec i początek roku. Wcześniej pisalam sobie w pamietniku postanowienia, cele, zalożenia na dany rok...co roku byly one od sibie bardzo różne. Na początku tego roku napsalam, że zaakceptuje siebie taką jaką jestem....a dokadnie brzmi to tak: "chce osiągnąć stan duchowy i emocjonalny, w którym bede moga przyznać przed samą sobą, że wszystko ejst O.K." heheh...jakie to zudne...jeszcze miesiąc temu mialam sie za nic...w takim razie po co palnować...i co brać pod uwage w podsumowaniach, czy to że czulam sie nikim, czy to, ze już mi chyba przeszlo...eh....nie mam sily sie teraz nad tym rozwodzić...chce zasnać i zapomniec o rzeczywistosci w tej chwili, a wiec ide, wtule sie w podusie, ściskając mojego koffanego misia Mikolaja =) i zasne...

tylko_ola : :