Żyje w pogoni, w pogoni za........wiatrem :) Myśle że każdy czlowiek za czymś goni, ja gonie wiatr. Wplątuje sie w unoszące się liście tegorocznej jesieni i daje sie ponieść ciepemu, lekkiemu wiaterkowi. Koffam jesień, koffam życie. Znalazalm "zegarek", odnalazam siebie i czekam na to co przyniesie poranek. Bogata w różne doświadczenia moge kroczyć po ścieżce życia, życia które szanuje i cenie, a wam, którzy to przeczytacie życze pomyślnych wiatrów hehehehehheh :) pozdrawiam
Hmm.........nad moim życiem znów świeci sońce jednak są tacy nad którymi wciąż pada deszcz. Ten blog mial być tylko mój, ale ja nie istnieje bez bliskich, bardzo przeżywam to co sie u nich dzieje dlatego teraz pisze do kogoś, tak pisze do Ciebie Kasiu. Napisalam wiersz, jeszcze przed tym, kiedy stworzylam "okrąg w lustrze", wtedy bylam na dnie....
"OTO JA"
Jestem dziwką
Nie mam uczuć.
Jestem ćpunką
Niec mnie nie obchodzi.
Jestem...
Lzą cieknącą po policzku
Moim policzku.
Jestem bezszelestnym szlochem
Zaistnialym pośród mroku
Mojego mroku.
Oto ja........
.......nikt......
Ja moge o tym mówić normalnie, moge o tym pisać ponieważ ja nigdy tego nie zapomne - nie chce to bylo we mnie i nadal jest częścią mnie, a siebie nie wyrzekne sie nigdy. Teraz jest dobrze, ale gdybym wtedy odebrala sobie życie ten leprzy czas już nigdy by nie nadszedl.....
".......nie bój sie ba, gdy chcesz to placz idz szuka wiartu w polu, pocaluj noc najwysz z gwiazd, zapomnij si i taDcz.........."
Uwielbiam t piosenke, uwielbiam ten tekst, by moze dlatego, e mówi on o wolno[ci, za któr ja podam. Ja chce zapomnie si i taDczy!!! Chce zacz y pelni ycia, mam w sobie duuuuuuuuuo pozytywnej energi :) Hmm.......siema, wla[nie zaczlam istnie...
Tak wogóle to napisalam wiersz. Padal deszczyk, kóry uwielbiam, podczas pewnego jesiennego dnia, wiec usiadlam sobie w okienku i przelalam swoje uczucia na papierek.
"OKRG W LUSTRZE"
Patrze na placzcy [wiat.
Patrze przez pryzmat mijajcego czasu.
Patrze i widze znieksztalcony obraz.
Obok mnie jest znajoma posta.
Jej powieszchowno[ nie jest mi obca.
Ale oczy ma nowe, inne...
Ona rozglda si dookola.
Szuka czego[, zagubila siebie.
Obija si o dziwik tykajcego zegara.
Zegara, którego szuka, bo nie wie
Która jest teraz godzina.
Patrze na ni.
Patrze w jej przestraszone oczy.
Patrze w....lustro kauy
Zaistnialej podczas deszczu.
Odchodze....
Znalazlam zegarek.
"Chcialem zmienić świat. Doszedlem do wniosku, że mogę jedynie zmienić siebie."
Aldous Huxely
Już dawno spojrzalam prawdzie w oczy, doskonale zdaje sobie sprawe z tego, ze jestem zla, ale uświadomilam sobie, że ja nie musze z tym żyć. Moge to zmienić, a wlaściwie moge spróbować i zrobie to, spróje! Czas odbić sie z dna, wyjść z dolka. Bylo źle, bardzo źle, ale jak powiedzial Mikolaj Gogol "nieszczęścia zsylane są nam po to, abyśmy uważniej przyjżęli się swemu życiu" - zrozumialam to i to moje pierwsze male zwycięstwo. "Silnym jest ten kto zwycięża innych. Wielkim ten kto przezwycięża siebie". Mam perspektywy, mam nadzieję...to wiele dla mnie znaczy, nie chce tego stracić, wiec będe sie starać. Acha i jeszcze male wyjaśnienie dlaczego zmienilam bloga...hmm....teraz zaczynam od zera i na razie jestem TYLKO Olą, jeszcze nie zasluguje na zbyt wiele, na szacunek, sypatie musze sobie zapracować wtedy być może będe znowu POPROSTU Olą. Wkroczylam na droge i pewnie po niej stąpam, to dobra droga.