Archiwum listopad 2002


lis 30 2002 "Jesteś wyjądkowa"
Komentarze: 6

Wczoraj bylam na spacerze z nowo poznanym kolesiem, który mnie wcześniej kompletnie nie znal, nawet slowa ze mną nie zamianil, jednak po godzinie rozmowy i po tym jak mu powiedlam, że nic z tego nie będzie, on powiedzial mi że jestem wyjątkowa...Ten koleś kompletnie mnie nie zna, rozmawail ze mną pierwszy raz w życiu i to powiedzial...wkurzyl mnie, bo każdy koleś z którym sie spotkam mówi mi ze ejstem wyjątkowa i sratatata, ale mówia to tylko dlatego, ze przed spotkaniem mają mnie za idiotke...a ja zaskakuje ich tym, że czasem zdarza mi sie myśleć i mam dość sprecyzowane poglądy na pewne temty. To mnie doluje juz nie od dziś - caly czas mam wrazenie, że ludzie postrzegaja mnie jak slodką idiotke, taką typowa blondynke. Kiedy okazuje sie, że nią nie ejstem, pieprza glupoty, że jestem wyjatkowa, chyba pękne ze smiechu :) to już na prawde zaczyna mnie bawić. Być może wlaśnie dlatego gdzieś podświadomie szukam chlopaka tutaj - na necie. Bo tu nie liczy sie jak wygladasz, ludzie oceniają cie na podstawie rozmowy, twoich wypowiedzi, tu nikt mi nie mowi, ze jestem wyjątkowa, bo to nie prawda, a w realu...Już kiedys pisalam, że chyba sie uzależnilam od tego netowego świata...bo tu mam czyste konto, tu jeśli mnie kotś polubi to za to jaka naprawde jestem, a nie za to jak wyglądam...

tylko_ola : :
lis 28 2002 Czar prysł....nie ma juz tajemnicy...hm...tak...
Komentarze: 4

A wiec wydalo sie już, że ten , o którym pisalam w swoich dwóch poprzednich notkach to "Alchemik". Teraz mam dowód na to, że życie ejst tym czym sie je widzi, Ci którzy przeczytali tamte dwie notki nawet nie pomyśleli, ze pisze o bohaterze ksiażki...a tak rzeczywiście bylo. Ale nie napisalam nic co nie bylo by zgodne sprawdą, kiedy nasawal wieczór i wszyscy w domu spali, oparta o nieskazitelną cisze bralam do ręki ksiażke i wsluchiwalam sie w to co mówil "Alchemik"....ja sie nie zakochalam tym chlopcem...ja sie nim zauroczylam, ale nie w taki ziemski, ludzki, zwyczajny sposób....to uczucie, moje do niego jest czymś leprzym, trwalszym...Znowu dziwaczeje, poakzuje sie moja popapraność....ale co mi tam, jakoś musze przetrwać każdy kolejny dzień dany mi przez Boga...hm...w sumie to nie tak. Nie jakoś, jakoś to żyją normalni ludzie, ja żyje w swoim świecie i po swojemu, nie żyje jakoś....żyje inaczej....

tylko_ola : :
lis 28 2002 Słowa, o których sie nie zapomina...
Komentarze: 3

Hmm....woczraj znów sie z nim widzialam...tak pięknie mówil...zresztą jak zawsze...to świtnie, że istenieje w moim świecie, ze staje sie jego częścią...kiedy tylko go poznalam powiedziel coś co utkwilo mi w pamieci...co mnie użeklo....

       "Moje serce obawia się cierpień. Pwoedz mu, że strach przed cierpieniem jest straszniejszy niż samo cierpienie. I że żadne serce nie cierpialo nigdy, gdy sięgalo po swoje marzenia, bo kazda chwila poszukiwań jest chwilą spotkania z Bogiem i z Wiecznością."

Po co mam to komentować, to mówi samo za siebie, wiec ja już zamilkne....

tylko_ola : :
lis 27 2002 On...
Komentarze: 6

Poznalam kogoś...widze sie z nim co wieczór...rozmawiamy...a raczej On opowiada mi o sobie..uwielbiam go sluchać...jest w nim tyle pasji...Nawet dobrze nie wiem jak wygląda, kiedy z nim rozmawiam widze tylko odbijające się od światla księżyca oczy...niebieskie oczy - moje ulubione. Są takie beztroskie, rozmarzone, zamyślone....a On....On pojawil sie w moim życiu niczym slońce wschodzące w pocHmurny dzień....przy nim zapominam o wszystkim...liczy się tylko to co On mi opowiada. Istnieje w moim życiu od niedawna, a już uzależnilam się od jego obecności...opowieści. Nie traktuje go jak chlopaka....to ktos więcej....

tylko_ola : :
lis 26 2002 Świt....
Komentarze: 5

Wstal nawy świt...ale za oknem nie ma jednoznacznej odpowiedzi...Jest świetliście, ale istoty światla czyli slońca nie widać....W moje myśli wkrada się ziąb, którego nie czuje...Zastanawiam sie, czy to kolejny poranek bez nadziei....czy ja potrzebuje nadziei... przeciez nie jestem naiwna...wiec po co mi nadzieja....czyżby, po to aby przeżyć następny dzień....i....jutro znowu dać się obudzić porankowi.....pelnemu slońca porankowi....?

tylko_ola : :