Komentarze: 7
I znowu ktoś mnie uświadomil :) Może zaczne odpoczątku....Wcześniej sama zrozumialam, że jestem zla, pogodzilam sie z tym, uwierzylam w to, co prawda zauważylam to również przez innchy ludzi, czasami bardzo mi bliskich, ale nikt mi tego nigdy nie powiedzial wprost, wszscy boją sie przyznać mi racje. Pomino swojego zla, zawsze myślalam, że nie jestem jeszcze taka beznadziejna, źli ludzie też czasem maja coś do powiedzenia - nie muszą być to glupoty. Wcześniej wydawalo mi sie nawet, że czasem potrafie dostrzec to czego inni nie widzą - to troche przez moją dobrą koleżanke, która mi to powiedziala - mylila sie. Ktoś powiedial mi ostatnio, ze jestem tępa i nudna, zareagowalam śmiechem, byla to reakcja różna od tej, która zaistaniala kiedy zrozumialam, że jestem zla - wtedy plakalam, teraz sie śmialam, wiem nawet dlaczego, heheheh...Po dluższym zastanowieniu sie nad tymi slowami (tępa, nudna) doszlam do wnoisku, ze to prawda i zgadzam sie, ale ta prawda o mnie, w sumie nikomu nie zaszkodzi, będąc tępa i nudna nikogo nie skrzywdze, dlatego nie przejmuje sie nią aż tak bardzo. Myśle, ze na świecie nie istnieją idaly, chciaż ja w nie wierze, ale nie w to, że istnieją w postaci ludzi, tylko w to, że warto do nich dążyć....ja na peno nim nie jestem, nie będe, ale nie jest to takie straszne, lubie patrzeć prawdzie w oczy nawet jeśli owa prawda nie jest różowa. Tak na koniec chcialabym prosić wszystkich, którzy to przeczytają i mnie "znają" żeby nie zparzeczali i nie podważali tego co napisaam powyżej, a temu, który mnie uświadomil dzięki wielkie (wiem, że nie nawidzsz tego zwrotu :P)